Wyprawa Rowerowa Inlanty 2015. Kieś i pierwszy nocleg na polu
23.08.2015 r. – Dzień piąty. Pierwszy dzień, gdy się budzę, a Marta nie „gada”, lecz jeszcze śpi. Idę umyć zęby do „korytka”. Hmm… Co jest? Myślałem, że Marta śpi w Czytaj dalej…
23.08.2015 r. – Dzień piąty. Pierwszy dzień, gdy się budzę, a Marta nie „gada”, lecz jeszcze śpi. Idę umyć zęby do „korytka”. Hmm… Co jest? Myślałem, że Marta śpi w Czytaj dalej…
Dzień czwarty – 05.08.2015 r. W nocy ponoć przejeżdżał drogą obok namiotów jakiś wóz. Grzesiek pilnował i trochę się obawiał. Ja nie słyszałem, bo pozwalam sobie na spanie w stoperach Czytaj dalej…