Szlak Latarni Morskich Dz. 8
17.07.2015 r. – Dzień 8 Pożegnanie. Leniwa pobudka. Śniadanie, herbatka, all inclusive musi być ostatniego dnia. Niemcy o 8 już spakowani. Mają dużo sakw, a do tego obydwoje z przyczepkami. Pogadałem Czytaj dalej…
17.07.2015 r. – Dzień 8 Pożegnanie. Leniwa pobudka. Śniadanie, herbatka, all inclusive musi być ostatniego dnia. Niemcy o 8 już spakowani. Mają dużo sakw, a do tego obydwoje z przyczepkami. Pogadałem Czytaj dalej…
16.07.2015 r. – Dzień 7 Pogoda trochę deszczowa. Zjedliśmy śniadanie, wypiliśmy herbatę. Zasnąłem. O 10 budzi mnie Ludi. Wyruszyliśmy tego dnia najpóźniej z całej wyprawy, bo o 12, ale nie Czytaj dalej…
15.07.2016 r. – Dzień 6 Pobudka o 7:00. Szemrana kobieta znowu się wścibsko dopytuje – „mieliście o 7:00 wyjechać, chyba dobrze wam się spało”?. Robię śniadanie, parzę herbatę, morale zwiększa muzyka Czytaj dalej…
14.07.2015 r. – Dzień 5 Słońce! Wiatraki! Widok na morze! W końcu! Co za poranek! Idę się od razu wykąpać do morza! Temperatura wody do śródziemnomorskiej ma daleko, ale da Czytaj dalej…
13.07.2016 r. – Dzień 4 Rano powitał nas oczywiście kapeć w rowerze u Ludi… Teraz już nie odpuściłem. Wiedziałem co jest grane. Zacząłem szukać z boku drutu wystającego z opony. Czytaj dalej…
12.07.2015 r. – Dzień 3 Poranek. To był jeden z najlepszych noclegów tej wyprawy. Super miejscówka! Namiot był tak rozbity, że osłonięty z dwóch stron od wiatru. Wstałem najpóźniej. Dziewczyny już Czytaj dalej…
11.07.2015 r. – Dzień 2 Dobra. Dziewczyny weszły sobie na helską latarnię, a ja zabieram się do pisania. Postanowiłem pisać myślnikami-skrótami, a resztę odpamiętywać w domu z tych myślników, bo Czytaj dalej…
Wyprawa rowerowa Szlakiem Latarni Morskich 2015 była najbardziej spontaniczną i nieprzygotowaną ze wszystkich. Mając za sobą z jednej strony miłe wspomnienia ostatnich miesięcy i to, że wszystkie plany snute w tym Czytaj dalej…