
Zorac Karer – ormiański Stonehenge
Kamienne posągi z Wyspy Wielkanocnej, piramidy w Egipcie i Meksyku, Stonehenge w Wielkiej Brytanii – to tylko niektóre z cudów, a zarazem wielkich tajemnic świata. Kręgów podobnych do Stonehenge jest Czytaj dalej…
Kamienne posągi z Wyspy Wielkanocnej, piramidy w Egipcie i Meksyku, Stonehenge w Wielkiej Brytanii – to tylko niektóre z cudów, a zarazem wielkich tajemnic świata. Kręgów podobnych do Stonehenge jest Czytaj dalej…
Moje wspomnienia z podróży Kaukaz 2016 zainteresowały także redaktor Marię Honkę z portalu 24opole.pl. Dziś mam przyjemność zaprosić wszystkich do wysłuchania nieco dłuższej opowieści o wyprawie przez Zakaukazie w programie Czytaj dalej…
„Patrzymy na szlak 4×4 – mega stromy podjazd – jeepy się zatrzymują, mają problemy (…) Wjeżdżamy z rozpędu z mostu. Pierwszy podjazd – nachylenie chyba z 45 %! Myślałem, że stracę Czytaj dalej…
W sobotę 29.10.2016 r., miałem okazję wspomnieć o wyprawie rowerowej „Kaukaz 2016” w Kurierze Opolskim. Serdecznie dziękuję p. redaktor Natalii Janus za przygotowanie reportażu, a TVP Opole za możliwość wystąpienia Czytaj dalej…
Pustynia, jazda pod górę w ponad 40-stopniowym upale, w pełnym słońcu, bez odrobiny cienia. Podmuchy wiatru przypominają gorące wyziewy z piekarnika. Właśnie mija 41. dzień naszej rowerowej wyprawy przez góry Czytaj dalej…
19 października w Kubryku – Tawernie Podróżników odbyło się premierowe spotkanie, podczas którego miałem przyjemność opowiedzieć „pokrótce”, licznie przybyłym gościom, o odbytej 56-dniowej, rowerowej podróży przez Gruzję, Armenię i Górski Karabach. Było Czytaj dalej…
Słowacja. Wyprawę bałkańską rozpoczęliśmy wyjeżdżając rowerami w 6 osób z Muszyny Zdrój. Pierwsze dwa, niepełne dni, zajęło nam przejechanie słowackich gór. Dużo ich nie było, ale niektóre podjazdy były tak Czytaj dalej…
25.08.2015 r. – Dzień siódmy. Do Tallina zostało ponad 100 km. Po drodze dobrze by było wstąpić do jakiejś kafejki, kupić przez Internet i wydrukować bilety powrotne na jutro. Zależało Czytaj dalej…
24.08.2015 r. – Dzień szósty. Dzień, w którym mieliśmy przekroczyć granicę łotewsko-estońską i dotrzeć na „bagna” Soomaa. Noc na pastwisku upłynęła spokojnie. Była też ciepła (w przeciwieństwie do pierwszych 3 Czytaj dalej…